Co ja mam w ogóle jeść?

Pierwsze wątpliwości jakie dopadają świeżo nawróconego jarosza dotyczą zakresu menu. Tradycyjna kuchnia dosłownie pływa w mleku, śmietanie, ciągnących się serach, pachnących mięs smażonych, duszonych, gotowanych i grillowanych podlanych majonezowymi, jogurtowymi sosami. Gdy to wszystko wykreślimy z jadłospisu na talerzu zostanie bezsmakowy bulion warzywny, trochę ziemniaków, bukiet surówek i od biedy kotlet sojowy a la schabowy.

W istocie, nie brzmi to ani smakowicie ani zachęcająco. W rzeczywistości kuchnia wegańska potrafi być równie różnorodna, co standardowa dieta i nawet w bardzo restrykcyjnej formie, niesie ze sobą nieskończenie wiele przepysznych dań, musimy tylko zmienić nasze podejście do przyrządzania potraw. Oto kilka trików, jak urozmaicić sobie menu.

foodiesfeed.com__decorative-pumpkins4

Chleb z pomidorem na śniadanie, obiad i kolacje. . .

Kiedy sama przeszłam na dietę wegańską nie miałam pomysłu, w jaki sposób mogę wzbogacić swój jadłospis. Od zawsze lubiłam gotować, ale po wyeliminowaniu białka odzwierzęcego zamiast pomysłów na nowe dania miałam w głowie czarną dziurę i przez kilka tygodni żywiłam się wyłącznie żytnim chlebem z pomidorem i natką pietruszki. Wszystko zmieniło się, gdy zaczęłam namiętnie używać dwóch kuchennych narzędzi – blendera i tarki do warzyw.

Po pierwsze: miksujemy!

Miksując różne produkty możemy stworzyć nieskończenie wiele kombinacji dań – na zimno – past do kanapek, dipów, koktajli, na ciepło – pieczonych pasztetów, sosów i zup-krem. Mieszać możemy ze sobą wszystko – surowe i gotowane warzywa z kaszami, strączkami, orzechami, nasionami lub olejami czy owoce z mlekiem roślinnym. Bawmy się kolorami i smakami, odkrywajmy nowe, zaskakujące połączenia, wykorzystujmy resztki pozostałe po innych posiłkach (np. natkę marchwi czy trzon brokuła) lub końcówki zapasów.

Pamiętajmy, że im więcej produktów użyjemy, tym bardziej „rozmyty” będzie smak końcowy i wyraziściej powinniśmy doprawić nasze dania. Najlepiej wychodzą połączenia dwóch składników z jedną przyprawą wiodącą (np. zupa marchewkowa z mlekiem kokosowym i pieprzem, pasta z oliwek i natki pietruszki z czosnkiem).

Jeśli do miksowania używamy wodnistych warzyw, a chcemy mieć zwartą konsystencję danie możemy zagęścić ryżem, płatkami, kaszami, ziemniakami lub strączkowymi.

Processed with VSCOcam with 4 preset

Po drugie trzemy!

Ze startych warzyw możemy komponować surówki, podsmażać je na patelni lub zagęścić wspomnianymi wyżej produktami i stworzyć pyszne kotlety. Najlepiej zapiec je w piekarniku, najzdrowiej przygotować je na parze, chociaż przy pierwszej metodzie smak jest nieporównywalnie lepszy. Jeśli jednak nie mamy czasu, kotlety smażymy na niewielkiej ilości oleju (palmowego, kokosowego lub rzepakowego). Jako spoiwo możemy wykorzystać mielone lub zalane siemię lniane, mąkę ziemniaczaną lub inną.

Po trzecie: moczymy!

Z namoczonych wcześniej orzechów i nasion możemy łatwo stworzyć mleko roślinne. Nadają się do tego migdały, sezam, wiórki kokosowe czy ziarna słonecznika.

Po prostu miksujemy je razem z wodą, w której się moczyły (kilka godzin – im cieplejszej wody użyliśmy przy moczeniu, tym krócej), można dodać więcej ciepłej wody w celu uzyskania satysfakcjonującej nas tłustości mleka, po czym wszystko przecedzamy przez druciane sitko (jeśli nie mamy, możemy użyć pończochy). Mamy roślinne mleko – do kawy czy koktajli owocowych. Pozostałe resztki możemy użyć jako zagęszczacz do naszych zmiksowanych past (np. pozostały sezam świetnie zastępuje pastę tahini w humusie).

foodiesfeed.com__pumpkin-soup6

Po czwarte: zielono mi!

Nasza dieta wegańska będzie zdrowa i zbilansowana, pod warunkiem, że zadbamy o różnorodność. Dzięki temu dostarczymy sobie wszystkich niezbędnych elementów odżywczych. Doskonałym rozwiązaniem jest wprowadzenie zasady, żeby na talerzu zawsze znalazło się coś zielonego – kanapki z pastą możemy dodatkowo udekorować sałatą, surówkę posypać kiełkami, do zupy dodać natkę a do kotletów wkroić szpinak, roszponkę czy nawet dodać suszonej pokrzywy.

Też tak chcę

Kuchnia wegańska zyskuje coraz więcej zwolenników. Wegańskie bary i restauracje przyciągają smakiem, kolorem i zapachem także mięsożerców. Stosując zaproponowane przeze mnie proste rady uchronisz się przed nudą w kuchni i wyczarujesz smakowite potrawy, na widok nawet zjadaczom mięsa pocieknie ślinka.

 

 

Udostępnij
Przypnij
Szepnij
KOMENTARZE

Co myślisz o artykule?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *