Gdy weganin tęskni za smakiem dzieciństwa…

Nie jem mięsa od 5 lat. Decyzja ta w moim przypadku dyktowana była względami zdrowotnymi i podjęłam ją po przeczytaniu książki „Nowe zasady odżywiania” i obejrzeniu filmu „Widelec zamiast noża”. Z perspektywy czasu widzę, że był to dla mnie dobry wybór, a dodatkowe względy etyczne utwierdzają mnie w tym przekonaniu. Pokochałam kuchnię roślinną – jej różnorodność smaków, kolorów, aromaty przypraw… Odkryłam rośliny, o których istnieniu nie miałam pojęcia, jak topinambur czy brukiew.

Ponieważ wegekuchnia daje ogromną możliwość komponowania posiłków, z lekkim sceptycyzmem przyglądałam się wszelkim „wynalazkom” roślinnym będącym substytutem mięsa – takim jak sojowe parówki, roślinna szynka czy kotlety. Zaskoczył mnie ostatnio news prasowy o tym, że powstaje pierwszy w Polsce wegański sklep mięsny. Bo dla mnie przejście na dietę bezmięsną jest równoznaczne ze zrezygnowaniem z mięsnej kuchni i wszystkich jej potraw.

Nigdy nie tęskniłam za smakiem mortadeli i nie odczuwałam potrzeby robienia sobie kanapek z wegańską krakowską suchą.

Ale czasem, szczególnie w letnim sezonie, szczególnie przy małosolnych ogórkach, nachodzi mnie ochota na smalec. Szczęśliwie specyfik ten dosyć łatwo zastąpić etyczną i wegańską opcją i przyznam nieskromnie, że w mojej wersji, zbiera on pochwały także od konserwatywnych mięsożerców. A nawet zdarzyło się, że owi mięsożercy nie połapali się iż delektują się wege-wariantem tłustego smarowidła.

Potrzebujesz:

– olej kokosowy rafinowany (bezzapachowy)

– jabłko

– cebula

– ziarna słonecznika

– przyprawy: majeranek, kozieradka, pieprz, sól

Jabłko kroimy w kostkę, cebulę szatkujemy drobno, smażymy razem na odrobinie oleju, do miękkości. Ziarna słonecznika prażymy, dodajemy do cebuli i jabłek, doprawiamy intensywnie dodając oleju kokosowego, tak by całość gotowała się, zamiast smażyć. Dusić przez 10-15 minut. Pozostałą część oleju należy roztopić w kąpieli wodnej, wymieszać. Całość przelać do jednego naczynia i pozostawić do zastygnięcia.

Udostępnij
Przypnij
Szepnij
KOMENTARZE

Co myślisz o artykule?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *