Koci, koci łapci ;)

Kto nie lubi kotów! To nie pytanie, tylko wyrzut, chociaż wiem, że tacy też istnieją. Na przykład Rybka – mój biurowy kolega, który woli psy. Przynajmniej tak twierdzi 😉 Ja tam swoje wiem. I nie tylko ja, ale też Natalia, i nawet Magda, która mimo że ma psa, lubi także koty. No więc… kto nie lubi kotów!

Na to, że oglądanie w pracy zabawnych filmików z kotami, pomaga w pracy i jest dobre dla zdrowia, są naukowe dowody. Nawet jeśli pracownik robi to dlatego, że chce odwlec pracę, to i tak długoterminowo pracodawcy się taka krótkotrwała odskocznia opłaca, bo wyluzowany, optymistycznie nastawiony i zmotywowany pracownik chętniej wraca do zajęć i jest w stanie ogarnąć większą liczbę zadań.

Piszę dzisiaj o kotach, bo wpadła mi w oko pewna fundacja o prostej nazwie, niepozostawiającej wątpliwości, komu pomaga – Fundacja Kot 🙂 Jakkolwiek to dziwnie zabrzmi, fundacja ta robi wszystko, aby niechcianych kotów było jak najmniej. Dlatego co roku jej wolontariusze łapią i sterylizują bezdomne koty, a potem – jeśli są zdziczałe – wypuszczają je w miejsce, w którym je znaleźli. Kotki, które są oswojone, są kierowane do adopcji. Czekają na nią w kociarni i „kilkukotowych” domach tymczasowych. Fundacja prowadzi także… Koci Szpitalik, w którym pod opieką lekarzy weterynarii, zoofizjoterapeutki i wolontariuszy leczy się bardzo dużo kotów. Po leczeniu dzikie trafiają w swoje miejsca bytowania, a oswojone – znów do adopcji. Co więcej, wolontariusze szukają także domków dla kotów niepełnosprawnych, bo przecież „na każdego kota gdzieś na świecie czeka jego własny człowiek, który zapewni mu indywidualną opiekę” 🙂

Ważną częścią działalności jest szeroko edukacja społeczeństwa – od najmłodszych do najstarszych. Wiadomo przecież, że każdy zwierzak to nasz mniejszy brat, a wszystkie zwierzęta idą od razu do nieba 🙂

Takie działania są bardzo bliskie nam jako firmie produkującej kosmetyki wegańskie, ale też jako ludziom, którzy nie znoszą, gdy cierpi zwierzę czy jakakolwiek niewinna istota. Poza tym… koty często pomagają nam w pracy. Gdy nam czasem w biurze trudno zebrać myśli, filmik o kotach to idealny przerywnik. Mnie samej w domu towarzyszą znane już Wam dachowce Roxy i Pompon, a Natalia ma swoją Lunę, która jest gwiazdą naszego Instagrama. A Wam – jak Wasze koty (i inne zwierzęta) pomagają w pracy? 🙂

Udostępnij
Przypnij
Szepnij
KOMENTARZE

Co myślisz o artykule?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *