Natura… ludzka

Dziś nie będzie o ekologii, ale blisko, bo o naturze. Tylko trochę innej. Bo mówi się często o czymś takim, jak „ludzka natura” – że jesteśmy tacy czy inni, że mamy takie czy inne zachowania, że czegoś nie jesteśmy w stanie w sobie zmienić, bo „taka już nasza natura”. A propos tego ostatniego – jest też natura zwierzęca (nie przyroda, tylko to, jakie przywary ma dane zwierzę), którą najłatwiej zrozumieć czytając afrykańskie podanie o żabie i skorpionie. Znacie?

Pewnego razu nad brzegiem rzeki spotkała się żaba i skorpion. Oboje chcieli przedostać się na drugą stronę.
Dla żaby, która była świetną pływaczką przeprawa nie była niczym nadzwyczajnym. Skorpion jednak nie był stworzeniem wodnym postanowił więc przekonać żabę, aby mu pomogła.
Długo ją namawiał jednak żaba twierdziła, że nie może mu pomóc, gdyż zna sztuczki skorpiona i obawia się, że ten ją ukąsi swoim śmiercionośnym żądłem w trakcie przeprawy. W końcu skorpion powiedział, że ukąszenie żaby, kiedy płynęliby przez głęboką rzekę, byłoby z jego strony bardzo głupim zachowaniem. Przecież wtedy on sam zginąłby w rwącym nurcie.
Ten argument przekonał żabę. Pozwoliła skorpionowi wejść na swój grzbiet i wskoczyła do wody. Gdy byli na środku rzeki skorpion, wykonał gwałtowny ruch odwłokiem i śmiertelnie ukąsił żabę. Gdy oboje zaczęli tonąć, żaba z wyrzutem zapytała, dlaczego skorpion to zrobił. Przecież przez to oboje zginą. Skorpion odrzekł krótko, że nic nie mógł na to poradzić – taka już jest jego natura i musiał to zrobić.
(przytaczam za www.bajkowyzakatek.eu)
Jest też natura ludzka. Trochę podobna. Mamy takie swoje różne przywary, choć z racji umiejętności myślenia różnimy się nimi między sobą. Jest jednak taka rzecz, która na pewno nas łączy, choćbyśmy nie wiem, jak się wzbraniali, oszukiwali, że jesteśmy odludni, że wolimy być sami, że nie lubimy towarzystwa… Przeciwnie – podświadomie dążymy do niego, do poznawania innych ludzi, do wymiany doświadczeń, do rozmów, do bycia z kimś i wzajemnego wspierania się
Jak mało kto udowodnił to szwedzki gigant wnętrzarski robiąc eksperyment, do którego zaproszono nieznających się sąsiadów. Siadają tyłem do siebie na krzesłach i mają nawiązać rozmowę i… oto NATURA ludzka! Ta radość z poznawania drugiego człowieka! Nie mogłam się oprzeć napisaniu o tym. Zresztą, obejrzyjcie sami!

Udostępnij
Przypnij
Szepnij
KOMENTARZE

Co myślisz o artykule?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *