O pożytkach ze sklepów wielkoformatowych

Nie zawsze testowanie egzotycznych dań i ich składników wiąże się z wizytą w kosztownej restauracji albo zakupami w wykwintnych delikatesach. Również w dyskontach czy supermarketach można trafić na frykasy, o których nie śniło się filozofom albo przynajmniej łasuchom. I wcale nie trzeba wydać przy tym majątku.

Zazwyczaj staram się kupować produkty od lokalnych dostawców, ale kiedy w grę wchodzą świąteczne zakupy, względy ekonomiczne przeważają nad ekologicznymi, chociaż zazwyczaj udaje mi się połączyć obie rzeczy bez uszczerbku na moim morale. Robię to podróżując z wielkim koszykiem po świątyni konsumpcji, lawirując sprytnie między promocjami, konsekwentnie trzymając się listy. Ale kiedy ostatnio skręciłam do alejki z produktami na wagę, zrobiłam mały wyjątek.

I tak odkryłam sorgo – afrykańskie zboże, które pomimo swego egzotycznego pochodzenia, okazało się tańsze od kaszy gryczanej. Na tym podobieństwa się nie kończą – w smaku sorgo przywodzi na myśl naszą rodzimą kaszę – wytrawna, a jednocześnie bardzo swojska. Dlatego w różnorakich przepisach polecana jest jako składnik faszerowanych warzyw czy gulaszy (zarówno wege, jak mięsnych).

sorghum-253194_1920

Sorgo uprawiane jest w obszarze międzyzwrotnikowym, gdzie cieszy się olbrzymią popularnością ze względu na łatwość uprawy w trudnych warunkach. Wykonuje się z niego głównie kaszę i mąkę, z której wyrabia się placki podobne do naszych podpłomyków. Jest rośliną bezglutenową.

Sorgo jest doskonałym źródłem białka, wapnia i żelaza, jednak jest ciężkostrawne. Dlatego rekomendowane jest raczej jako urozmaicenie diety, a nie jej główny składnik i jego wartość rozpatrywana jest głównie w kategoriach smakowych. Jeśli chcecie przygotować sorgo, zwane afrykańskim prosem, należy moczyć je przez 8-12 godzin i gotować 20-40, aby ułatwić strawienie. Dobrym sposobem jest dodanie do gotującej się kaszy liścia laurowego lub okraszenie potraw kminkiem bądź majerankiem.

Sorgo jest dla mnie ciekawostką kulinarną i myślę, że może wzbogaci o nowe smaki również wasze stoły.

Udostępnij
Przypnij
Szepnij
KOMENTARZE

Co myślisz o artykule?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *